Przegrywamy z UNICSem Kazań 89:100.

Przegrywamy z UNICSem Kazań 89:100.

Maciej Molka, fot. Tomasz Browarczyk / basketzg.pl
Choć w piątkowy wieczór kibice zgromadzeni w hali CRS byli świadkami ciekawego pojedynku, miejscowy Stelmet Enea BC okazał się słabszy od gości z Kazania. Końcowy wynik 89:100.

Pierwsza kwarta rozpoczęła się od celnego trafienia Alexa Tyusa. W drugiej minucie świetnym wsadem popisał się Ludde Hakanson, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 8:5. Po chwili prowadzenie odzyskali goście i dzierżyli je aż do 8 minuty. Wtedy znów ukąsił Hakanson - przeprowadził skuteczną akcję 2+1, a prowadzenie wróciło na stronę zielonogórzan. Niestety, sześć punktów z rzędu tercetu Kaimakoglou, Palsson i McCollum spowodowało, że przewaga znów powróciła na stronę gości. Wynik po pierwszej kwarcie: 23:24. Druga część meczu rozpoczęła się od delikatnej ucieczki UNICSu, który po trzech minutach gry i trójce Sergeeva prowadził 35:29. Choć nasza drużyna próbowała walczyć, to goście cały czas znajdowali sposób na celne rzuty za trzy punkty, czym skutecznie rozbijali obronę Stelmetu Enea BC. Pierwsze i ostatnie zdobyte oczka należały w tej połowie do Tyusa, który zakończył drugą kwartę celnym lay-upem tuż przed syreną kończącą tę część meczu. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 45:53.
 
Trzecia kwarta również należała do gości. Choć akcją 2+1 rozpoczął ją Jarosław Zyskowski, to chwilę później osiem punktów z rzędu zdobyli Palsson i McCollum, tym samym wyprowadzając gości na trzynastopunktowe prowadzenie. Dalsza część tej kwarty była wyrównana, goście uciekali, nasza drużyna odrabiała, a wynik cały czas oscylował wokół kilkunastu punktów przewagi drużyny z Kazania. Od początku czwartej kwarty było podobnie, obie drużyny grały równo, wynik znacząco się nie zmieniał. Run 9:2 zielonogórskiej drużyny rozpoczęty w trzeciej minucie ostatniej części meczu dawał kibicom nadzieję, że być może uda zmienić się niekorzystny rezultat. Od stanu 72:88 nasi zawodnicy potrafili dojść do wyniku 81:90. Niestety, było to za mało na bardzo skutecznych Rosjan. Na dwie minuty przed końcem spotkania było już 81:98, a nasza drużyna walczyła o jak najmniejszą przegraną. Tyus zdobył ostatnie punkty UNICSu w tym spotkaniu na nieco ponad minutę przed końcową syreną - ostatnia minuta należała do Stelmetu Enea BC, który skutecznie zmniejszył straty. Trafiali kolejno Thomasson, Zyskowski, znów Thomasson i Radić, czym ustalili końcowy rezultat na 89:100.
 
Warto wspomnieć, że podczas piątkowego meczu na trybunach gościł George King, nowy zawodnik Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Jego debiut przewidziany jest na wtorkowy mecz z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. 

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt