Na nowy start ogrywamy Start Lublin  [RELACJA]

Na nowy start ogrywamy Start Lublin [RELACJA]

Tomasz Sadłowski, fot. Tomasz Browarczyk
Nasz wyjazd to Lublina możemy zaliczyć do zwycięskich. Po trzech tygodniach przerwy od Energa Basket ligi wygrywamy z drużyną Polskiego Cukru Start Lublin 83:76.
 
Mecz zaczęliśmy od mocnego uderzenia 9:0, po chwili trójki trafili na zmianę Żołnierewicz i Gabe Devoe ze Startu, a po świetnym podaniu Dusana, Alen Hadžibegovic wsadem powiększył naszą przewagę do 18:5. Po dwóch ładnych akcjach Clevelanda Melvina gospodarze zmniejszyli stratę do 21:11. Przełom pierwszej i drugiej kwarty to osiem punktów z rzędu Kareema Brewtona, który był w tym czasie również bardzo aktywny na atakowanej desce. Świetny mecz kontynuował Aleksandar Zecević, a z drugiej strony za trzy zaczęli trafiać Melvin i Pelczar. Za rzuty z dystansu wziął się wtedy również nasz strzelec Bryce Alford i po jego trzecim trafieniu z dystansu w kwarcie odskoczyliśmy na wynik 47:31. Chwilę później świetną akcją 2+1 popisał się nasz środkowy Alen Hadžibegovic. Od tego momentu gospodarze zrobili serię 7:0 i do połowy Enea Zastal BC prowadził dwunastoma punktami. Po świetnym początku trzeciej kwarty a szczególnie zagraniach naszych podkoszowych (dwa wsady Zeko i świetny blok Alena) zbudowaliśmy bardzo dużą przewagę i prowadziliśmy już +25 w meczu. Jednak pod koniec kwarty gospodarze znów zrobili świetną serię 9:0 i znacznie odrobili straty. 
Brzydki początek czwartej kwarty z obu stron. Po efektownym wsadzie Przemka i ładnej dwójkowej akcji zakończonej punktami Dusana na 5 minut do końca spotkania trener Artur Gronek wziął czas dla swojej drużyny. 
 
Koniec meczu to niesamowite nerwy i gonitwa gospodarzy. Nagle z wyniku +18 Start na 83 sekundy do końca meczu zniwelował stratę do tylko 5 punktów straty. Przez chwilę tych punktów było już tylko trzy gdy sędziowie zaliczyli punkty dla gospodarzy po rzekomo nieudanym bloku naszego środkowego. Trener Vidin słusznie wykorzystał wtedy swój challenge i sędziowie po sprawdzeniu akcji uznali swój błąd,a piłka po tej akcji należała już do nas. Dwa pewne trafione rzuty naszego kapitana, dobra akcja w obronie i mogliśmy cieszyć się z 12 zwycięstwa w Energa Basket Lidze. 
 
Najskuteczniej w naszej drużynie zagrał Aleksandar Zecevic który zdobył double double (18pkt i 10 zbiórek). Bardzo dobry mecz zagrał również Bryce Alford (16pkt i 8 zbiórek). Cieszy powrót Jana Wójcika do składu który zaliczył bardzo ważne cztery zbiórki tyle samo miał ich Szymon, który również toczył zacięty bój z podkoszowymi gospodarzy. W tym spotkaniu nie mogliśmy jeszcze liczyć na Sebastiana Kowalczyka, ale mamy nadzieję, że będzie już do dyspozycji trenera w naszym następnym spotkaniu. 
 
Po tym meczu umacniamy się w walce o playoffy. Nasz następny mecz już w czwartek, 9 marca, w derbach Enei zagramy z Astorią Bydgoszcz o godzinie 19:00 w naszej zielonogórskiej hali CRS. Liczymy na Waszą obecność! 
 

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt