Co w hali piszczy? W środę gramy w Radomiu!
W środowe popołudnie zielonogórska drużyna zmierzy się z HydroTruckiem Radom. Co wiemy o naszym następnym przeciwniku i jakie nastroje przed kolejnym meczem panują w naszej szatni?
HydroTruck Radom zdobywa w każdym spotkaniu średnio 78 punktów, to najniższy wynik w całej lidze. Stelmet Enea BC zajmuje miejsce na drugim biegunie – przewodzi lidze z wynikiem 95,7 punktów / mecz. Radomianie plasują się w rankingu zbiórek nieco wyżej niż nasza drużyna – zbierają o średnio pół piłki więcej od naszej drużyny. Przewaga Stelmetu Enea BC widoczna jest znów w asystach: w każdym meczu mamy ich średnio aż o sześć więcej.
Przedmeczowe wypowiedzi wskazują na złość po niedzielnym meczu z Parmą.
- Po ostatnim meczu w Permie chcemy się zrehabilitować. Jedziemy do Radomia wygrać, ale wiemy, że to bardzo dobra drużyna, która opiera się na świetnych obwodowych. Zobaczymy na co pozwoli przeciwnik, ale znając „radomskie obręcze”, gra będzie opierała się na wysokich zawodnikach – stwierdził Łukasz Koszarek.
- Ostatni mecz w polskiej lidze był dla nas świetny, ale po ostatnim meczu w lidze VTB chcemy pokazać się z dużo lepszej strony. Każdy mecz na wyjeździe, szczególnie pod koniec sezonu regularnego jest trudny, taki też będzie mecz w Radomiu – mówi Tony Meier, który w pierwszym spotkaniu przeciwko HydroTruckowi był niezwykle skuteczny – zdobył wtedy 21 punktów i aż pięć razy trafił za trzy.
Doskonałą pamięcią i analizą wykazał się za to Ivica Radić, autor 20 punktów w ostatnim meczu przeciwko drużynie z Radomia.
- Ostatnim razem kiedy graliśmy z drużyną z Radomia zagraliśmy dobrze, szczególnie w drugiej połowie. Mają kilku świetnych obcokrajowców, na których musimy uważać. Ta drużyna ma dwa oblicza – potrafią zagrać świetny mecz i pokonać każdego, potrafią też zagrać gorzej i przegrać z niżej notowaną drużyną. Musimy być uważni, bo w tym sezonie sprawiali już problemy faworytom – powiedział po wtorkowym treningu.
