Twarde Pierniki wygrywają po raz trzeci. Przegrywamy 81-86.

Twarde Pierniki wygrywają po raz trzeci. Przegrywamy 81-86.

Arkadiusz Dudek, fot. Radosław Lacelt

Stelmet Enea BC Zielona Góra po raz trzeci przegrywa z drużyną Polskiego Cukru Toruń, tym razem 81-86. Torunianie awansują do finału, a nas czekają mecze o trzecie miejsce.

Przebieg meczu

Początek spotkania szedł po naszej myśli. Aktywni byli Starks (15 pkt., 7 as. w całym meczu), Planinic i Sokołowski (14 pkt., 6/10 z gry, 4 zb., 2 as.). Po rzucie za 3 tego ostatniego mieliśmy niewielką przewagę, którą w pojedynkę odrabiał dobrze grający w tej części meczu Łukasz Wiśniewski (10 z 12 swoich punktów zdobył w tej "ćwiartce"). Ostatecznie po 10 minutach był remis 22-22.

Kolejna kwarta przypominała nam te same fragmenty innych meczów tej serii. Przegraliśmy ją 15-30, po słabej grze w obronie - m.in. 4 celnych trójek Twardych Pierników - i słabej egzekucji w ataku - trafiliśmy 3 z 11 rzutów z gry i popełniliśmy aż 7 strat.

Druga połowa po raz kolejny w rywalizacji przeciwko Polskiemu Cukrowi zwiastowała pogoń Stelmetu Enei. Rywale przestali trafiać i zdobyli w tej kwarcie 9 punktów do naszych 19. Zmniejszająca się przewaga zaczęła porywać kibiców obecnych w hali, którzy coraz głośniej dopingowali zielonogórskich graczy. Wykorzystywaliśmy brak skuteczności graczy z grodu Kopernika i powoli niwelowaliśmy straty. Akcją tej części meczu był wsad Michała Sokołowskiego w ostatniej minucie.
 

Na ostatnią kwartę wychodziliśmy z nadziejami, że pójdziemy za ciosem. Niestety po celnej trójce wszechstronnego dziś Roba Lowery'ego (17 pkt., 10 as., 7 zb.) w 33 minucie meczu, do 39 minuty nie mogliśmy zbliżyć się do rywali na mniej niż 10 punktów. Ostateczna pogoń i próby faulowania słabych dzisiaj pod tym względem torunian (trafili 31 z 49 rzutów wolnych) okazała się niewystarczająca by wygrać mecz.


Stelmet w liczbach

Po raz piąty w tym sezonie przegraliśmy z toruńską drużyną.

Michael Humphrey zapisał dziś na swoim koncie 8 punktów i 10 zbiórek w 13 minut gry.


Pierniki w liczbach

Drużyna Dejana Mihevca zdobyła zaledwie 18 punktów z pomalowanego. Stelmetowcy o 20 punktów więcej.

Drużyna Polskiego Cukru trafiła w pierwszej połowie 7 z 11 rzutów za 3. Zielonogórzanie w całym meczu 6 z 24.


Po meczu powiedzieli

Dejan Mihevc - to był dobry mecz na wysokim poziomie. Myślę że kontrolowaliśmy jego przebieg przez większość czasu. W trzeciej kwarcie mieliśmy okazję spokojnie dobić rywala, pomimo tych nietrafionych rzutów, myślę że to były rzuty z przygotowanych pozycji. Koniec końców wygraliśmy i to jest teraz najważniejsze.

Igor Jovovic - Jeżeli przegrywasz 5 meczów w sezonie z jedną drużyną, to oczywiste jest, że są lepszym zespołem. Nie mogę dokładnie wyjaśnić co się stało w drugiej kwarcie, gdy pozwoliliśmy rywalom na zbudowanie przewagi. W kolejnych częściach meczu poświęciliśmy za dużo sił na powrót, co tak doświadczeni rywale wykorzystali wprawiając nas w kłopoty z faulami. Chcielibyśmy przeprosić fanów, którzy wymagali od nas czegoś innego, tak jak my od samych siebie.

Co dalej?

Czekamy na rozstrzegnięcie rywalizacji w drugiej parze półfinałowej. Arka Gdynia prowadzi w serii do trzech zwycięstw z Anwilem Włocławek 2-1. Przegrany będzie naszym rywalem w meczach o 3 miejsce. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt