Przegrywamy na początek sezonu z Legią

Przegrywamy na początek sezonu z Legią

Tomasz Sadłowski, fot. Tomasz Browarczyk
Przegrywamy pierwsze spotkanie w sezonie na wyjeździe z Legią Warszawa 90:72.

Mecz zaczynamy w składzie Groselle, Musić, Lewandowski, Wójcik i Woroniecki.

Legia zaczyna spotkanie od serii 6:0, ale po chwili nasi zawodnicy wychodzą na prowadzenie po dwóch trójkach Novaka Musića i trafieniu Aleksandra Lewandowskiego spod kosza. Pierwsza kwarta to walka kosz z kosz na bardzo dobrej skuteczności obu drużyn. Dla Legii świetnia rzuca Ray Cowels trafiając swoje pierwsze trzy rzuty zza łuku. My możemy liczyć na świetne dobitki spod kosza Jana Wójcika oraz trafienia z dystansu Michała Pluty i Pawła Kikowskiego (7 punktów w tej kwarcie). Kwarta kończy się remisem 27:27.

Druga część spotkania to wciąż świetna skuteczność dla obu zespołów. Dla Legii wciąż trafia Cowels (5 trafień za trzy w pierwszej połowie) oraz Grzegorz Kulka. My wciąż możemy liczyć na trafienia z dystansu Kikowskiego, Musicia i walkę pod koszem Jana Wójcika. Dla Legii punkty zaczyna również zdobywać Shawn Pipes i Christian Vital. Legioniści schodzą na przerwę w połowie z czteropunktowym prowadzeniem 50:46.

Niestety trzecia kwarta to znaczna przegrana dla naszej drużyny. Zastalowcy zaczynają tracić celnośc i pojawia się dużo strat z naszej strony. Skutecznie wykorzystuje to Legia rzutami wolnymi i po świetnej grze Michała Kolendy w tej części spotkania. Punktować zaczyna również Marcel Ponitka. Kwarta kończy się najwyższym prowadzeniem Legii 79:60.

Czwarta kwarta to słaba skutecznośc z obu stron zakończona lekkim prowadzeniem naszej drużyny 11:12. To oznacza, że przegrywamy mecz 90:72.

Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Novak Musić (16 i 7 asyst). Paweł Kikowski podobnie jak nasz serbski rozgrywający trafił 3/6 za 3 punkty i zdobył 15 punktów. Dobre spotkanie zaliczył również Jan Wójcik z double-doublke (12 punktów i 12 zbiórek). Geoffrey Groselle miał 11 zbiórek ale niestety był dość nieskuteczny w dzisiejszym spotkaniu.

Najskuteczniejsi dla gospodarzy byli dziś Michał Kolenda i Raymond Cowels III (18 i 17 punktów).

W dzisiejszym spotkaniu nie zagrali dla naszej drużyny Kamaka Hepa i Darious Hall ze względu na brak zatwierdzenia licencji zawodników po zakazie transferowym. Liczymy, że już niedługo po zatwierdzeniu formalności nasi amerykańscy zawodnicy zagrają w meczu Polskiej Ligi Koszykówki.

Teraz wracamy do Zielonej Góry gdzie w środę 27 października rozegramy mecz w ramach ENBL z drużyną BC Siaulai. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie. Bilety można nabyć na stronie abilet.pl lub w naszym sklepie stacjonarnym.

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt