Zenit wygrywa 83:71

Zenit wygrywa 83:71

Kosma Zatorski, fot. Victoria Lazmina (BC Zenit)

Przegrywamy w Sankt Petersburgu 71:83. 40 punktów dla naszego zespołu zdobył tercet Sokołowski - Planinić - Savović. Zenit odnosi piąte zwycięstwo z rzędu w lidze VTB. 

Zenit był w sobotę lepszą drużyną w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Gospodarze mieli więcej asyst (22:14), zebrali więcej piłek w ataku (13:6) i bezlitośnie korzystali z każdego prezentu gości (17:6 z punktów zdobytych ze strat). 

Zielonogórzanie byli w stanie nawiązać równą walkę w pierwszej kwarcie, którą Zenit zaczął bardzo ospale. Stan 15:14 był ostatnim prowadzeniem graczy w białych strojach. Od drugiej odsłony gra układała się pod dyktando Zenitu. Równo z syreną końcową Boris Savović trafił za trzy i dał nam nadzieję, że jesteśmy w tym meczu w stanie jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Stelmet Enea BC schodził na przerwę przegrywając 37:42, choć zawodnicy słabo rzucali wolne (58%), dostali sześć bloków i trafili tylko jedną trójkę. 

Nie można im jednak odmówić w tym meczu chęci walki i ambicji. Zielonogórzanie grali z ambicją i zaangażowaniem przez całe 40 minut. 

Kluczowa trzecia kwarta

W trzeciej odsłonie Zenit poprawił obronę i pozbawił nas złudzeń. Wygrał ją 26:15. W czwartej spokojnie kontrolował przebieg meczu, nie dając się graczom w białych strojach zbliżyć dystans mniejszy niż dwucyfrowy ani przez chwilę. 

W zapowiedzi przedmeczowej przestrzegaliśmy przed Jaylenem Reynoldsem. Słusznie, bo grający na pozycji środkowego Amerykanin był dla naszych graczy nie do zatrzymania. Zagrał jedynie 20 minut, rzucił 14 punktów, miał 8 zbiórek i jedną akcję, ktora z pewnością znajdzie się w top 10 najlepszych zagrań tygodnia. 

Philip Scrubb, najlepszy strzelec ostatniego sezonu Bundesligi, rzucił 16 punktów (6/12 z gry) i miał 8 asyst. Tyle samo dołożył Evgeny Voronov.

- Miał czas dostać piłkę, porządnie się zastanowić i rzucić - mówił rosyjski komentator po trójce Vladislava Trushina, wskazując na luki w naszej obronie. Zenit świetnie dzielił się piłką i zdobył aż 42 punkty w tym meczu z pomalowanego. Wygrał też 11:4 statystykę punktów drugiej szansy.

Gospodarze wyłączyli szybką grę zielonogórzan, którzy z szybkiego ataku zdobyli ledwie cztery punkty. Nie pozwalali naszej drużynie dochodzić także do otwartych pozycji za trzy (4/18 Stelmetu Enei BC). 

Zenit umiejętnie bronił pomalowanego, gdzie punkty potrafili zdobywać jedynie Boris Savović (17 punktów, 7 zbiórek),  Michał Sokołowski (10 punktów do przerwy) i Darko Planinić (13 punktów i 6 zbiórek). Markel Starks zaliczył swój najsłabszy występ w lidze VTB - trafił jeden rzut z gry (na początku pierwszej kwarty) i zdobył tylko 4 punkty. Łukasz Koszarek późno podłączył się pod rzucanie (9 punktów i 5 asyst). Gabe DeVoe zagrał 10 minut i oddał jeden rzut z gry, przestrzelił 3 z 4 rzutów wolnych. Przemek Zamojski rzucił 9 oczek. 

Przed dzisiejszym meczem Zenit pokonał Kalev/Cramo Tallin niemal identyczną różnicą punktów 100:87. I właśnie to spotkanie w Tallinie z trzech ostatnich porażek boli najbardziej. Drużyna trenera Donaldasa Kairysa była jak najbardziej w naszym zasięgu. 

Po siedmiu meczach Stelmet Enea BC ma bilans 2-5. Kolejny mecz w lidze VTB dopiero 9 grudnia. Przyjedzie do nas stary znajomy Dee Bost i jego euroligowe Khimki Moskwa. Bilety już trafiły do sprzedaży. 
 

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt