Trice i Dziewa przedłużają serię [RELACJA]

Trice i Dziewa przedłużają serię [RELACJA]

Kosma Zatorski, fot. Tomasz Browarczyk

 

Śląsk Wrocław pokonał Enea Zastal BC Zielona Góra 87:80 w czwartym meczu ćwierćfinałów. Rewelacyjnie zagrali liderzy Śląska: Travis Trice trafił siedem trójek do przerwy, Aleksander Dziewa zdobył 15 punktów w czwartej kwarcie. Rywalizacja wraca do Zielonej Góry na decydujące starcie.  

Przebieg meczu: Pierwsza połowa należała do Travisa Trice’a, który rzucił w niej aż 28 punktów i trzymał Śląsk w grze. Amerykanin trafił 7 z 8 rzutów zza łuku, co możecie obejrzeć na poniższym klipie. Mimo, że lider gospodarzy grał rewelacyjnie, to nie miał wsparcia kolegów. Z kolei zielonogórzanie wrócili do swojej gry, dzielili się piłką, szukali graczy na wolnych pozycjach i dobrze zbierali.

W trzeciej kwarcie wyszli na prowadzenie 64:58 po trójce Nemanji Nenadica, później Ousmane Drame otrzymał faul techniczny nie wiadomo za co, a gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Przed czwartą kwartą wracający po skręceniu kostki Aleksander Dziewa miał 1 punkt, w ostatniej odsłonie dorzucił 14 i niemal w pojedynkę rozstrzygnął o losach meczu. Goście w decydującej odsłonie zdobyli jedynie 12 punktów i wracają na mecz numer 5 do Zielonej Góry.
 


 

Ciekawe numery: 16 i 8, 22 i 10, 29 i 7, 33 i 7 – oto liczby punktów i asyst w serii Travice’a Trice’a. Jeśli ktoś miał wątpliwości co do wyboru MVP Energa Basket Ligi, to po tej serii nie powinien mieć już żadnych. Trice jest człowiekiem, który przejął losy tej serii i sprawia naszym obrońcom najwięcej problemów. Kryją go na zmianę Przemek Żołnierewicz, David Brembly i Devyn Marble. Na liderze Śląska wyżsi, silniejsi fizycznie obrońcy, nie robią na razie żadnego wrażenia.

Warto jednak zwrócić uwagę, na zmianę sposobu obrony przez zielonogórzan w drugiej połowie. Trice był podwajany przy pierwszym kontakcie z piłką, oddawał ją partnerom i już nie był tak agresywny, jak w pierwszej połowie. Zdobył tylko 5 punktów. Jego dyspozycja, a co za tym idzie także sposób naszej obrony, może być kluczem do zwycięstwa w decydującym starciu.

25 i 11. Oto sumy trójek trafione przez zielonogórzan w meczach u siebie (25) i w Hali Ludowej (11). Obręcze w hali CRS nie są tak twarde, jak kosze w Hali Stulecia. To również może mieć znaczenie w meczu numer 5.

 

Powiedzieli:

- Zagraliśmy dobry mecz, przegraliśmy w końcówce. Główna różnica to rzuty wolne, nieskuteczność w rzutach za trzy i zbiórki w ataku. Za każdym razem, gdy mieliśmy przewagę kilku punktów, to Śląsk wracał do gry rzutami wolnymi. Wygramy w domu, tylko musimy zagrać rewelacyjny mecz. Wszyscy – mówi trener Oliver Vidin.

- Gratulacje dla Śląska. Graliśmy do końca, na 100%, chcieliśmy ten mecz wygrać. To co zagrał Travis Trice – czapki z głów, udowodnił dlaczego jest MVP. W kluczowych momentach to gracze Śląska zbierali piłki w ataku. Czeka nas mecz o wszystko, mecz o półfinał – dodaje Jarosław Zyskowski.

Mecz nr 5: Zagramy w sobotni wieczór o godz. 20:30. Kup bilety już teraz. Kliknij! 

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt