Walczymy o playoffy! Podejmujemy u siebie Śląsk Wrocław! [ZAPOWIEDŹ]

Walczymy o playoffy! Podejmujemy u siebie Śląsk Wrocław! [ZAPOWIEDŹ]

Tomasz Sadłowski, fot. Tomasz Browarczyk
Przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego przed nami. Odwiedza nas obecny lider Energa Basket Ligi i obecny Mistrz Polski - Śląsk Wrocław.

Wciąż liczymy się w grze o playoffy, chociaż zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest dla nas trudna. Nie dość, że musimy ograć lidera EBL to musimy też śledzić wyniki naszych rywali i liczyć na ich potknięcia. Czarni Słupsk grają na wyjeździe z walczącym o utrzymanie GTK Gliwice w niedzielę, a tego damego dnia Anwil (obecny triumfator Pucharu FIBA Europe Cup - gratulacje!) podejmuje u siebie Suzuki Arkę Gdynia.

Śląsk Wrocław wraca do Zielonej Góry po pamiętnych zeszłorocznych playoffach. Po naszym prowadzenie 2:0, Śląsk całkowicie odwrócił serię wygrywając trzy następne spotkania tym samym torując sobie drogę do zeszłorocznego mistrzostwa.

W obecnym sezonie Wrocławianie rónież stawiani są jako faworyci do wygrania całuych rozgrywek. Po ciężkim początku roku we Wrocławiu postanowiono pożegnać się z legendą klubu trenerem Andreiem Urlepem i zatrudniono tureczkiego trenera Ertugrula Erdogana. Wraz z nim w składzie dokonano lekkich zmian - pożegnano się jednak z Kodi Justicem. Zatrudniono rzucającego Vasę Pusice prosto z Torunia. Ponadto klub zasilił amerykański skrzydłowy Donovan Mitchell. Nie zmienili oni jednak znacznie sił w zespole. Od początku sezonu liderem jest amerykański rzucający Jeremiah Martin - uczelniany kompan naszego Kareema. Jeremiah to nie tylko lider w zdobyczach punktowych w całej lidze (ponad 19 w każdym meczu), ale również lideruje w EBL w przechwytach (prawie 2,5 w każdym meczu). To od niego zaczyna się dobra gra Śląska i do tej pory Martin raczej nie miewa wielu złych spotkań. To z pewnością jeden z kandydatów na MVP naszej ligi. Ponadto Śląsk może liczyć na bardzo mocną kadrę (wśród nich aż trzech reprezentatów kadry Narodowej). - Olka Dziewę, Łukasza Kolendę i Jakuba Nizioła. Do składu powrócił Jakub Karolak, który z pewnością pamięta jak się rzuca za trzy. Kuba wraca do formy, ale miał już mecze gdzie trafił 3/4 i 2/3 rzuty z zza łuku. W zespole trzeba również uważać na zaskakującego Justina Bibbsa i wracającego do dobrej gry pod nowym trenerem centra Artsioma Parakhouski. Nasi gracze w ataku muszą się natomiast liczyć ze świetnym w obronie Ivanem Ramljakiem.

To ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego w hali CRS. Bądźcie z nami i kibicujcie naszej drużynie! Liczymy bardzo na wasze wsparcie. Razem zawalczmy o drugą, najważniejszą część sezonu. Wszyscy widzimy się w sobotę o godzinie 17:30 w hali CRS. Mecz będzie również transmitowany w Radio Zielona Góra i na Polsat Sport News. DO ZOBACZENIA!

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt