Przegrana w hali CRS z Astorią [RELACJA]

Przegrana w hali CRS z Astorią [RELACJA]

Tomasz Sadłowski, fot. Tomasz Browarczyk
Niestety nie podtrzymujemy passy i przegrywamy we własnej hali z drużyną Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. 
 
Przed spotkaniem wiadome było, że obie drużyny mają inne cele. Bydgoszczanie walczą o to, aby jak najbardziej oddalić się od strefy spadkowej w Energa Basket lidze, a my wciąż jesteśmy w walce o rozrgywki play-off.
 
Obie drużyny bardzo równo rozpoczęły mecz. Z naszej strony Bryce Alford trafił w pierwszej kwarcie dwa razy za trzy i udało nam się chwilowo zbudować pięciopunktową przewagę. Pod koszem toczyła się bitwa pomiędzy litewskim centrem Petrileviciusem, a naszym Aleksandarem Zeceviciem. W ostatnich sekundach kwarty Jan Wójcik rzutem z wyskoku wyprowadził nas na najwyższe ośmiopunktowe prowadzenie.
 
Początek drugiej kwarty wyglądał dobrze w naszym wykonaniu, ale przy stanie 32:23, nasza drużyna zaliczyła bardzo długi przdtój, który zakończył się potężną serią 10-0 dla Astorii. Od tego momentu gra toczyła się prawie kosz za kosz i to Zastalowcy zmuszeni byli do odrabiania strat. Dobrze dysponowany pod koszem był w naszym zespole Zeko, którego skutecznie podaniami obsługiwał Bryce Alford. W Astorii skuteczność odzyskał Mike Smith i druga kwarta znów zakończyła się trafieniem Wójcika. Tylko tym razem to Szymon wsadem wyprowadził nas po pierwszej połowie na prowadzenie 53:51. 
 
W trzeciej kwarcie wciąż próbowaliśmy odskoczyć na kilka punktów od Astorii, ale trzy razy po pięciu punktach przewagi przeciwnik odzyskiwał kontrolę i potrafił doprowadzić do remisu. Nie do zatrzymania dla naszych zawodników był dziś Paulius Petrilevicius. Do tego Mike Smith punktował za trzy. Z naszej strony skuteczną kwartę rozegrał kapitan Przemysław Żołnierewicz. Kwartę po raz kolejny wsadem zakończył Szymon Wójcik i przed ostatnią częścią spotkania prowadziliśmy 77:74. 
 
Przez prawie całą czwartą kwartę gra toczyła się kosz za kosz. Dla Zastalu punktowali Alen Hadzibegović i Przemek Żołnierewicz, a dla Astorii przede wszystkim Petrilevicius i Mike Smith. Benjamin Simmons dorzucał skuteczne rzuty wolne. Goście zbierali piłkę na atakowanej tablicy, co po faulach Zastalu zamieniali na punkty. Na dwie minuty do końca przy stanie 93:93 Daniel Szymkiewicz skutecznie zapunktował dla gości, a my niestety nie potrafiliśmy skutecznie zagrać w ataku. Ostatecznie to goście wygrali 105:98 i cieszyli się z siódmego zwycięstwa w lidze. Najskuteczniej w naszej drużynie zagrali podkoszowi Alen Hadzibegović i Aleksandar Zecević, którzy zdobyli po 18 punktów. Ponadto dobrą drugą połowę zagrał Przemek Żołnierewicz, kończąc spotkanie z szesnastoma punktami. Dla gości najlepiej zagrali Mike Smith (25 pkt) i Paulius Petrilevicius, który miał dziś sto procent skuteczności pod koszem (11/11 24 punkty).
 
Kończymy serię czterech zwycięstw i musimy czekać tydzień na kolejną szansę na wygraną w Energa Basket Lidze. 16 marca we własnej hali zagramy z Tauron GTK Gliwice. W międzyczasie w najbliższą niedzielę czeka nas jeszcze mecz w hali CRS w ćwierćfinale Europejskiej Północnej Lidze Koszykówki, gdzie zagramy z BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Początek tego spotkania o godzinie 16:00.
 
Do zobaczenia na dwóch najbliższych meczach Enea Zastalu BC Zielona Góra w hali CRS. Miło będzie Was znowu zobaczyć!

Czytaj więcej

Partnerzy

Firmom zainteresowanym współpracą marketingową Klub oferuje kilkadziesiąt form świadczeń wizerunkowych. Ich ilość oraz zakres uzależniony jest od wybranej formy współpracy. Zapraszamy do kontaktu!

Kontakt